środa, 21 listopada 2012
Rozdział I
Wracam do żywych . Po tych wszystkich dniach załamania i chodzenia na zajęcia tylko dlatego , że 'muszę' , stwierdziłam , że czas się wziąć za siebie . Od dziś żyję od nowa . Zapominam o Nim. Skupiam się tylko na mojej pracy , nauce i treningach . Nie będę w nieskończoność wspominać te dobre i złe chwile spędzone z Kamilem. Dziś mam mój pierwszy dzień w nowej pracy . Będę redaktorem naczelnym w gazecie 'Magia Siatkówki' oraz będę trochę pomagać Panu Grodeckiemu . Bardzo się cieszę z tej posady , bo na moje 22 lata to naprawdę bardzo duże osiągnięcie. Wstałam o 7.30 , zjadłam śniadanie , ubrałam się w czarne rurki , łososiową tunikę a do tego czarne szpilki . O 9 byłam już pod halą Jastrzębia . Trochę się denerwuje tym jak mnie przyjmą zawodnicy oraz pracownicy Jastrzębskiego Węgla. Wchodzę na halę , w recepcji widzę młodą ,chyba w moim wieku lub nawet młodszą dziewczynę . Pochodzę do niej i pytam :
- Gdzie znajdę Pana Zdzisława Grodeckiego ?
- A w jakiej sprawie?-pyta mnie recepcjonistka
- Dziś zaczynam pracę .
- W takim razie jest u siebie , zaprowadzę Cię - uśmiechnęła się do mnie po czym dodała:
- Fajnie , że będzie ktoś nowy w naszej ekipie . Jestem Patrycja , miło mi Cię poznać - podała mi rękę
- Ola , mi również miło Cię poznać - uśmiechnęłam się - Jak to jest pracować z siatkarzami ?
- Są to wyrośnięte dzieci - zaśmiała się - codziennie słychać ich śmiechy , często robią sobie kawały . Ale bardzo ciężko pracują na treningach . Tutaj jest biuro prezesa , jak będziesz czegoś potrzebowała, wiesz gdzie jestem - dodała , chwilę jeszcze porozmawiałyśmy i poszła . Pukam do pokoju . Zastaję w nim prezesa , mówi mi co i jak , pokazuje moje biuro , tłumaczy co będę robiła , że jak będzie mnie potrzebował to po mnie przyjdzie i , że pod koniec pracy wpadnie do mnie i zaprowadzi na halę , żeby przedstawić mnie zawodnikom . Przytakuję tylko , że wszystko rozumiem . Jak na pierwszy dzień mam sporo pracy , ale szybko się z tym uporałam . Już miałam wychodzić jak wszedł prezes :
- Gdzie się wybierasz?
- Wszystko na dziś już zrobiłam , z resztą mój czas się już praktycznie skończył , więc miałam taki zamiar zbierać się do domu - uśmiechnęłam się lekko .
- A nie zapomniałaś o czymś ?
- Nie , raczej nie . - powiedziałam , ale po chwili mi się przypomniało
- A tak ,miał mnie Pan oprowadzić po hali
- dokładnie , więc zapraszam - powiedział
Weszliśmy na halę , byłam już tu na nie jednym meczu i wiedziałam jak ona wygląda , podeszliśmy do trenera , prezes chwilę z nim porozmawiał , po czym zawołał wszystkich zawodników i zaczął mówić :
- Chłopaki , poznajcie naszą nową pracodawczynię Aleksandrę Prusaczyk , będzie zajmować się naszą gazetą oraz będzie pomagać mi , mam nadzieję , że nie narobicie kłopotów z przyjęciem jej . - skończył swoją przemowę . Jak mnie przedstawił tylko się uśmiechnęłam i machnęłam ręką , że to ja. Chłopaki dziwnie mi się przyglądali , mówili sobie coś na ucho . Czułam się dziwnie , ładnie to ujmując . Jednak jak miałam już iść , podszedł do mnie Michał Ł. :
- Cześć , jestem Michał , miło mi Cię poznać. - podał mi rękę i się uśmiechnął - fajnie , że będziemy razem pracować . Mam nadzieję , że nie będzie cie się tu nie miło pracowało - dodał
- Cześć , jestem Ola , mi również miło Cię poznać , i dzięki za przywitanie. Pracuję tu pierwszy dzień i z opowiadań mojej nowej koleżanki na razie nic się nie sprawdziło , więc jest ok . - zaśmiałam się cicho . Michał o dziwo również się zaśmiał
- poczekaj aż skończy się trening - puścił mi oczko - wtedy pewnie się sprawdzi to co powiedziała Patrycja - zaśmiał się
- No niestety chyba tego nie sprawdzę , bo właśnie skończyłam pracę - uśmiechnęłam się . Podszedł do nas również drugi Michał K.
- Cześć , witaj w drużynie - Podał mi rękę i się uśmiechnął - mam nadzieję , że Michał nie nagadał na nas różnych głupot - zaśmiał się
- Nie zdążyłem , uprzedziła mnie Patrycja - odezwał się Michał Ł.
- Tak , Patrycja go uprzedziła . Miło mi Was poznać , nie będę Wam już przeszkadzała - odezwałam się
- Ale nie przeszkadzasz , chyba , że Tobie się śpieszy to my już idziemy , bo zapewne zaraz by nas trener zgarnął, Do zobaczenia - powiedział Michał K. Po rozmowie pojechałam do sklepu po jakieś zakupy. Wróciłam do domu , posprzątałam bałagan , zrobiłam obiad , zjadłam , wzięłam prysznic i po godzinie 22 poszłam się położyć. Nie spodziewałam się tak miłego przyjęcia w pracy . Juro zapowiada się ciekawy dzień, najpierw zajęcia a potem znów pojawię się na Hali w Jastrzębiu .... Przez te całe zabieganie zapomniałam nawet o moich dawnych , skończonych problemach . Zapomniałam o Kamilu. Chyba mi się to nawet spodobało . Z wszystkimi moimi myślami zasnęłam...
-*-
Witajcie c;
Pojawił się pierwszy rozdział. Oddaję go do Waszej oceny. Jestem zszokowana tym ile czyta mojego bloga. :D Szczerze się tego nie spodziewałam . Dziękuję za wszystkie miłe komentarze i czekam na następne :)
Na następny rozdział zapraszam za tydzień w czwartek :)
Selapida
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajną ma pracę ;) Też bym tak chciała pracować. Miło ją przyjęli w klubie i znalazła już bliższy kontakt z Patrycją :) Mała uwaga techniczna pracodawczyni to osoba która daje pracę, a nie pracuje dla klubu :) Mam nadzieje, że się nie obrazisz na mnie za to małą uwagę ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie , że się nie obrażę . Wręcz przeciwnie . Wiem co to znaczy i musiałam tego błędu nie uchwycić . Pisałam ten rozdział dzisiaj i w pośpiechu ponieważ mam mało czasu ostatnio . Za wszelkie błędy przepraszam i postanawiam poprawę . Teraz nie będę już pisała w pośpiechu (mam taką nadzieję )
Usuń:)
Jeżeli masz ochotę i czas serdecznie zapraszam na rozdział 21 na blogu http://milosc-leczy-zlamane-serce.blogspot.com/ oraz na 3 rozdział na blogu http://dwiescie-piec-centymetrow-szczescia.blogspot.com/ Jeżeli któregoś nie czytasz zignoruj. Życzę miłej lektury ;)
UsuńAch, jak ja bym chciała tak sobie popracować z siatkarzami. ;) Boże, wszystkie rzeczy materialne bym oddała, poważnie! Trzeba mieć niezwykłe szczęście, takie jak Ola, aby dostać się na ową posadę. Mam tylko nadzieję, że zawiąże się jakaś znajomość o większej sile z którymś z siatkarzy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Zapowiada się bardzo ciekawie :). Na pewno dadzą jej popalić :D. Czekam na następne! :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) [ i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com ]
Zapraszam na nowy rozdział :) Pozdrawiam :*
Usuń[ i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com ]
Nowość na http://i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com
UsuńZapraszam :)
Nowy rozdział na: http://i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com/
UsuńPozdrawiam :)
SPAM! Tak, jakiż byłby portal blogowy bez spamu?
OdpowiedzUsuńA jestem tu, żeby zaprosić Cię na coś nowego, coś ode mnie, coś z Michała i Aleksa. To właśnie oni czekają na Twoje odwiedziny :)
all-against-us.blogspot.com
Zapraszam! I przepraszam za SPAM... Niezainteresowana? Zignoruj wiadomość.
I nadal nie zdradzasz, kto będzie głównym bohaterem. Ale coś mi się wydaje, że to będzie jeden z Michałów, zgadza się?
OdpowiedzUsuńW każdym razie czekam niecierpliwie na nowy:)
Pojawił się czwarty rozdział na when-the-sun-goes-downstairs.blogspot.com, życzę miłej lektury:)
Czytając powyższe komentarze, utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jestem jedyna, i z chęcią zamieniłabym się z Olą. Ale myślę, że jej też się spodobało i nie zaproponuje żadnej wymiany ;) Dobrze, że w nowej pracy, ma samych miłych ludzi wokół siebie. Będzie się jej do niej przyjemnie wracało i pozwoli jej na pewno zapomnieć o Kamilu.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział, w którym mam nadzieję, dowiemy się kto będzie grał pierwsze skrzypce w tym opowiadaniu. :) A ja zapraszam na kolejny rozdział u siebie : http://lekcja-milosci-fc.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)
Zapowiada się całkiem ciekawie. Z miejsca polubiłam Michała Ł. :D
OdpowiedzUsuńTrafiła się jej fajna ekipa do współpracy. Nic tylko się cieszyć :)
Pozdrawiam serdecznie, Anna.
PS. Pojawił się 11 rozdział na www.badz-by-anna.blogspot.com Jeśli tylko masz ochotę, zapraszam :)
Tez bym chciala taka prace.. ;p Jakos polubilam ta Patrycje, wydaje sie byc symptyczna. ;)
OdpowiedzUsuńCudny bloog <3 mam do cb kilka pytań, więc gdzie mogłabym do cb napisać?
OdpowiedzUsuńmożesz do mnie napisać na gg :) 45379931 , chętnie odpowiem na każde pytanie :)
Usuńhymmm nie posiadam gg. Czy mogłabyś mi podać swój e-mail? :D
UsuńJasne selapida@op.pl :)
Usuńsuuuperrr:) jestem ciekawa następnegoo rozdziałuuu. czekam:) zapraszam do mnie http://kkkalenya.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPraca z siatkarzami, ale fajnie. Też mi się taka marzy. :D Ciekawa jestem jak i kiedy pomiesza w jej życiu Kamil. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie będę Cię informować o nowych notkach, ale wolałabym to robić przez bloga, jak pozostałych - znacznie ułatwiłoby mi to pracę, ale jeśli zdecydowanie wolisz GG, to powiedz, postaram się dostosować. :)
A jeśli jesteś zainteresowana, zapraszam na pierwszą miniaturkę mojego autorstwa na blogu repugnance-stories.blogspot.com. :)
[kiedys-bedziesz-moja]
Jak Tobie jest wygodniej przez bloga to może być , mi szczerze obojętne czy przez gg czy przez bloga :)
UsuńNowy rozdział http://kkkalenya.blogspot.com/ :***
OdpowiedzUsuńInformuj mnie również o nowych rozdziałach :)
Właśnie chyba czasem potrzebujemy takiego 'kopa' od życia właśnie po to, żeby zacząć coś w nim zmieniać. Dla Oli zmiana jest zapewne zmianą na lepsze. Ma teraz pracę, której pozazdrościć może wiele osób, a już na pewno wszyscy fani siatkówki. Praca wymagająca na pewno wielu poświęceń, ale kto by o tym myślał mając obok siebie Michałów :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* i czekam na następny :)
http://marzen-gorzki-smak.blogspot.com
Zapraszam na kiedys-bedziesz-moja.blogspot.com, gdzie pojawił się trzeci rozdział :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńmogłabyś mnie informować o nowościach .?;)
na blogu http://czasem-wszystko-sie-zmienia.blogspot.com/ lub gg 44146552